Taksówkarze bez wątpienia stanowią odrębną grupę zawodową. Są oni bardzo ze sobą zgrani, nie ma między nimi chorej rywalizacji, a jest przyjaźń, dobre słowo czy pomaganie sobie w ciężkich chwilach. Na pewno jadąc taksówką nie raz zauważyłeś, że kierowcy machają do siebie, kiwają czy witają się, mimo że pracują w innych korporacjach. Nie jest to nic dziwnego, czekając na klientów na postoju muszą coś przecież robić – najczęściej rozmawiają, dzielą się swoimi problemami i stanowią grupę.. przyjaciół. Jak widać, taksówkarz to zawód z powołaniem.
Dużo osób uważa, że taksówkarze są wyjątkową grupą pracowniczą, właśnie ze względu na to, że są oni tak zgrani i mogą liczyć na siebie nawzajem. Nie ważne, że każdy pracuje na swoją licencja taxi Warszawa, gdy tylko jest potrzeba, problem czy awaria, nie trzeba długo czekać na pomoc ze strony innych kierowców, nawet jeżeli jeżdżą w innych korporacjach.
„To prawda, my taksówkarze jesteśmy bardzo ze sobą zgrani, stanowimy drugą rodzinę, ponieważ często przesiadujemy po nocy na postojach taksówek i co robić w chwili, gdy czekamy na nowy kurs? No przecież, że nie będziemy siedzieć w aucie i zasypiać. Wychodzimy przed samochód, rozmawiamy, palimy papierosy, opowiadamy sobie żarty, a gdy przychodzi klient, sam wybiera taksówkę i my to rozumiemy, nie ma tutaj chorej rywalizacji. Tego właśnie nas uczyli na kurs taxi Warszawa, aby liczyć na siebie i pomagać sobie. Bo ten zawód nie jest zwykłym zawodem. Kończąc pracę nie zmieniamy się, nadal jesteśmy taksówkarzami, poznajemy kolegów na ulicy. Uwielbiam to, bo aż miło się wraca na postój, wiedząc, że czekając na klienta będziemy mieli o czym rozmawiać!” – komentuje Pan Karol, który na taksówce jeździ od pół roku.
Jest to bardzo dziwny fakt, bo często w grupach pracowniczych panuje rywalizacja, wyścig szczurów, na szczęście taksówkarze wiedzą, że tyle osób korzysta z ich pojazdów, że czasami nawet gdyby chcieli wziąć wszystkie kursy, nie dadzą rady fizycznie – zabraknie im czasu oraz sił. Dlatego nawet gdy jadą z klientem i słyszą o nowym zamówieniu, przekazują informacje swoim kolegom, którzy czekają. Czy właśnie tego uczą na kurs taxi? Po części tak. Bo jedność, pomoc i wsparcie jest bardzo ważne w tej pracy. Stało się tak, ponieważ dawniej było dużo napadów na taksówkarzy – szczególnie nocą, te wydarzenia położyły cień na ten zawód, coraz więcej osób rezygnowało z licencja taxi, a duże korporacje musiały myśleć, jak im pomóc, jak sprawić by czuli się bezpieczniej. Dlatego zaczęto wspierać siebie nawzajem – korporacje między sobą, organizowali wspólne szkolenia z bezpieczeństwa, instalowali specjalne guziki bezpieczeństwa, w razie gdyby jakiś kierowca miał problem z agresywnym klientem, wówczas wszyscy taksówkarze w okolicy otrzymywali alert, żeby mu pomóc. Jako, że każdy z nich mógł się znaleźć w takiej sytuacji, to odzew był naprawdę wielki. W ten sposób umacniano więzi, a to przekładało się na wydawanie coraz większej liczby licencja taxi oraz stworzenia nowej definicji tego zawodu.
